Skąd zebra ma paski?
Zebry to zwierzęta z jednym z najbardziej niesamowitych umaszczeń na świecie. Podczas gdy inne ssaki noszą futra z cętkami czy łatami, te koniowate mogą pochwalić się pionowymi, lekko nieregularnymi pasami. I tutaj oczywiście pojawia się pytanie – skąd zebra ma paski? W dzisiejszym tekście postaramy się na nie odpowiedzieć.
Skąd zebra ma paski? – teorie obalone
Skąd zebra ma paski? Najprostsza odpowiedź, jakiej można tutaj udzielić, mówi, że to umaszczenie bierze się z różnych ilości pigmentów w konkretnych miejscach skóry. To jednak informacja mało wyczerpująca.
Przez lata wielu naukowców zastanawiało się, jak interpretować te charakterystyczne wzory. Karol Darwin na przykład wysunął tezę, że paski mają na celu ukrycie się w wysokich trawach. I tutaj niestety trzeba powiedzieć jasno. Darwin wielkim badaczem był, ale w tym wypadku nie mógł mieć racji. Zebry przez większość czasu przebywają na otwartej przestrzeni. Wystąpienie przystosowania do wysokich traw jest więc bardzo mało prawdopodobne.
Inna teoria, która była rozważana przez lata, sugeruje, że paski mają być formą iluzji optycznej. Zwierzęta z paskami niezwykle rzadko występują w naturze. Nawet nam tego typu wzory na biegnących zebrach odrobinę mienią się w oczach. Naukowcy przez lata sugerowali, że to przystosowanie miało mylić drapieżniki w zupełnie inny sposób. Lwy, hieny i likaony ze względu na umaszczenie miały mieć problemy z rozpoznawaniem rozmiaru zwierząt oraz liczebności stada.
Skąd zebra ma paski? – aktualnie dominująca koncepcja
W Afryce, w porównaniu z innymi kontynentami, występuje dosyć dużo zwierząt o nietypowym umaszczeniu. Tutaj wymienić należy żyrafy czy właśnie zebry. Teoria kamuflażu przez drapieżnikami w tym ostatnim wypadku nie sprawdza się zupełnie. W tym momencie jednak dominuje teoria, że paski mają pomóc chronić się przez zupełnie innym zagrożeniem.
Według najnowszych badań, wzór ma sprawiać, że zebry są o wiele trudniejszym celem dla much.
Do takiej konkluzji doszli naukowcy z Wielkiej Brytanii i konkretnie zespół skupiony wokół doktora Tima Caro. Co ciekawe, badacze nie prowadzili swojego badania na zebrach. Zamiast tego wykorzystali zwyczajne konie. Część z nich przebrali w pasiaste kostiumy, a następnie filmowali zachowania insektów.
Okazało się, że konie z „normalnym” umaszczeniem były gryzione o wiele częściej. Zaś te w pasiastych „ubraniach” były przez muchy omijane. Owady przelatywały obok nich, albo wręcz odbijały się od zwierząt. I tak zrodziła się teoria, że fasetkowe oczy nie są stworzone do patrzenia na zwierzęta, na których biel i czerń przeplatają się aż tak często.
Bardzo ciekawe! Dobry temat na zdecydowanie dłuższy wpis.